20.05.2019.
Ze Swarzewa wyjechaliśmy bardzo wcześnie. Do Wrocławia dotarliśmy około 14.00. Na miejscu czekał na nas przewodnik – pan Jan. Zobaczyliśmy katedrę, a następnie wjechaliśmy windą na wieże widokową, z której roztaczały się przepiękne widoki. Widzieliśmy dom Jasia i Małgosi, rynek. A największą atrakcją było odnajdywanie krasnali, z których słynie Wrocław. Znaleźliśmy ich ponad 30, w sumie w mieście jest ich ponad 300. Około 19.00 ruszyliśmy w stronę Karpacza.
Jakub Szamber kl.VI
21 maja 2019
Dziś minął drugi dzień wycieczki czyli 21maj. Rozpoczął się od pobudki około 7 rano. Wszyscy ubrali się i przygotowali do śniadania. Było spaghetti i jajka sadzone oraz szwedzki stół. Gdy już przygotowaliśmy się do wyjścia, przywitaliśmy się z naszym przewodnikiem -panem Andrzejem. Po przybyciu na miejsce ustawiliśmy się w kolejce na wyciąg. Kiedy zbliżyliśmy się już do kolejki górskiej, razem z dziewczynami Martyną, Agatą i Julią usiadłyśmy i zaczęłyśmy się trochę bać. Jechałyśmy około 11 minut, po drodze widziałyśmy piękne widoki. Po zejściu z kolejki pan przewodnik opowiedział nam, jak mamy się zachowywać podczas drogi na szczyt.
Kiedy doszliśmy do schroniska „Dom Śląski”, około pół godziny odpoczywaliśmy. Droga prowadząca na szczyt Śnieżki, była dosyć ciężka, kręta i kamienista. Po dotarciu na górę, byliśmy z siebie bardzo dumni. Były tam bardzo ładne widoki na inne ośnieżone góry. Na Śnieżce widzieliśmy jeszcze kapliczkę św. Jakuba. Po kilkunastu minutach zaczęliśmy schodzić. Zatrzymaliśmy się chwilę, przy tym samym schronisku, co wcześniej. Schodziliśmy jeszcze około 4 godzin, po drodze mijając dwa schroniska i jezioro. Gdy zeszliśmy i usiedliśmy w autobusie, każdy z nas poczuł wielką ulgę. W pensjonacie zjedliśmy obiad i każdy poszedł do swojego pokoju, aby odpocząć.
Bardzo podobało mi się wejście na Śnieżkę i oglądanie tak przepięknych widoków.
Agata Lessnau kl. 6
22.05.2019.
Dzisiaj rozpoczął się trzeci dzień szkolnej wycieczki szkolnej. Poranek był deszczowy i zapowiadała się pochmurna środa. O godzinie 10.00 wyjechaliśmy z pensjonatu. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od Świątyni Wang. Wysłuchaliśmy historię świątyni. Następnie pojechaliśmy autokarem do Muzeum Sportu i Turystki w Karpaczu. Tam zobaczyliśmy strój skoczka Kamila Stocha oraz rzeczy związanie ze sportem. Potem wybraliśmy się do kopalni uranu – „Sztolnie Kowary”. Tam widzieliśmy wiele ciekawych kamieni i diamentów wykopanych w górach. Zobaczyliśmy wspaniały pokaz laserów 3D i sztuczny wybuch bomby atomowej. To było wspaniałe! Po wyjściu z kopalni, czekaliśmy chwilę aż deszcz przestanie padać. Następnie udaliśmy się do Muzeum Skarbów Ziemi Juna. Tam widzieliśmy również wiele pięknych, szlachetnych kamieni i skał. Możliwe było również przesiewanie złota z wody i piasku. W muzeum zakupiłam wisiorek i kamień górski. Około 17.00 wróciliśmy do pensjonatu.
Amelia Banaszkiewicz klasa VI
23.05.2019.
Dziś czwarty dzień naszej wycieczki. Jutro wyjeżdżamy i wracamy do Swarzewa. Zwiedzanie zaczęliśmy od godziny 10.00. Pierwszym punktem naszej wycieczki był zamek Chojnik, na który wchodziliśmy około 45 minut to 627 m. n. p. m. Ogólnie zamek z dołu nie wydawał się duży, ale gdy weszliśmy, to nabraliśmy respektu! Spędziliśmy tam około 2 godziny. Po zejściu z tej budowli pojechaliśmy do Wodospadu Kamieńczyka. No i znowu wchodziliśmy pod górę, ale niedługo. Dostaliśmy kaski i mogliśmy zobaczyć, jaki jest ogromny. Miał około 27 metrów. Następnie zajęliśmy swoje miejsca w autokarze. Jechaliśmy do Wodospadu Szklarki, która miała około 24 metry. Potem udaliśmy się do pensjonatu „Królowa Karkonoszy” na obiadokolację. Wieczorem poszliśmy na spacer. Zobaczyliśmy na przykład Zaporę na Łomnicy, w parku rzeźby zwierząt, które kiedyś zamieszkiwały bądź teraz zamieszkują te tereny. Pod koniec zrobiliśmy zakupy w Biedronce.
Około godziny 20.30 wróciliśmy do swoich pokoi. Tam nam minął przedostatni dzień wycieczki.
Martyna Pawełczyk kl.VI
24.05.2019.
Dzisiaj jest 5 dzień wycieczki .W planach jest Zamek Książ i powrót do domu około 22 godziny.
Dzień zaczął się od pobudki o 6.00 rano, na śniadanie były parówki, jajecznica oraz wiele innych rzeczy. Wyjechaliśmy o godziny 8.00. Około godziny 10.00 byliśmy w zamku, bilet wstępu kosztował 29 zł, nawet sporo. Naszą przewodniczką była pani Joanna. Podziwialiśmy Dziedziniec Honorowy oraz fasadę zamku. Następie zwiedzaliśmy wiele komnat, podziemia, ogród.
Następnie kupiliśmy pamiątki i jechaliśmy 10 godzin do domu. Radośnie i łagodnie wróciliśmy do domu.
Antoni Jaskulka kl.VI